Widok
Pomysł na pandemiczny weekend

Pomysł na pandemiczny weekend

Pandemia zmieniła nasze spojrzenie na podróże. Obostrzenia wywołane przez COVID-19 utrudniły planowanie wakacji, a przez dużą część 2020 roku uprzykrzały nawet krótkie wycieczki. Trochę na przekór sytuacji, ale też by nie popaść w rutynę i zaznać ruchu z dala od ludzi, zaczęliśmy szukać inspiracji na kolejne dni spędzane w covidowej rzeczywistości. Tym sposobem przypomnieliśmy sobie o atrakcjach w najbliższej okolicy. Wspierały nas w tym blogi i serwisy, które wielokrotnie pomagały znaleźć pomysł na weekend w ogniu pandemii.

Znamy to chyba wszyscy. Siedzimy zamknięci w domach, wychodząc jedynie na spacery do parku czy lasu (jeśli akurat lasy nie są zamknięte). Przed sklepami mijamy klientów o zrezygnowanych minach ukrytych za maseczkami, zachowujących bezpieczny dystans. Pusta komunikacja miejska, bo nawet najzagorzalsi aktywiści przesiedli się do aut. Puste ulice, bo tymi autami i tak nie ma dokąd jechać. Puste niebo – bo nawet lotnictwo, którego rozwój jeszcze niedawno zdawał się być nie do zatrzymania, runęło niczym domek z kart. Kina, siłownie, restauracje, galerie handlowe i wiele innych atrakcji zostało zmuszonych do zawieszenia działalności. Nie mamy więc zbyt wielu alternatyw. Idziemy do lasu, otoczeni pustką, ciszą i dziwnym napięciem surrealistycznego świata. Chwilę chodzimy i wracamy do domu, by znów zamknąć się w czterech ścianach – z Netfliksem zamiast kina, ekspanderem zamiast siłowni i laptopem zamiast biura. I tak dzień po dniu, dzień po dniu…

W czasie pandemii wielu z nas stawało na głowie, żeby tę rutynę jak najczęściej przełamywać. „Stawało” w czasie przeszłym, bo choć sytuacja epidemiczna wciąż jest niestabilna, to w roku 2021 nasze otoczenie i my sami funkcjonujemy już sprawniej niż kilkanaście miesięcy temu. W czasie ubiegłorocznego chaosu więc w pierwszej kolejności do łask wróciły lokalne parki, pobliskie zalewy i niezbyt odległe pagórki. W krótkim czasie jednak i to spowszedniało – jak często w końcu można jeździć w to samo miejsce? Z drugiej strony obostrzenia, kwarantanna i niepewność przy planowaniu wyjazdów skutecznie zniechęcały do organizowania bardziej wyszukanych wypadów. COVID-19 obdarł nas brutalnie z tego, co kochaliśmy – swobody i prostoty poruszania się po Polsce i świecie, zmuszając do zmiany dotychczasowych nawyków.

Rzuciliśmy się wówczas na poszukiwanie alternatyw, mających zastąpić przede wszystkim spontaniczne kilkudniowe wypady, które stanowiły dotąd idealne przerywniki od nauki i pracy. Zaczęliśmy gorączkowo przeglądać Internet, by znaleźć swój pomysł na weekend lub nawet na wieczorny spacer. Z pomocą przyszły, wyrosłe jak grzyby po deszczu, portale internetowe i profile w mediach społecznościowych, podpowiadające z ochotą gdzie, co i jak najlepiej zwiedzić. I nagle okazało się, że każdy niemal region naszego pięknego kraju obfituje we wspaniałe miejsca, których dotąd nie dostrzegaliśmy lub nie docenialiśmy. Niepopularne, pozbawione promocji, zapomniane czy nieatrakcyjne pozornie obiekty, zakątki, zamki i pałace zaczęły kusić swą unikalnością, innością. Dzięki działaniom tych serwisów dobrze nam znane wsie, miasta, gminy i województwa, z których musieliśmy dotąd wyjechać, by móc dobrze odpocząć, nagle stały się rajem turystycznym. Dla ich autorów niskie ukłony za kawał dobrej roboty i promowanie lokalnych atrakcji!

O dużej roli serwisów, takich jak Mikrowyprawy z Warszawy, Moda na Mazowsze, Niesamowite Podlasie i wiele innych, piszemy teraz w czasie przeszłym – lecz nie dlatego, że przestały istnieć. Dziś, gdy w powietrzu wyczuwamy już wyraźnie wiatr postpandemicznej odnowy, a Zanzibar i Teneryfa przestały odstraszać, serwisy wyszukujące lokalnych perełek znów usunęły się lekko w cień. Wracamy do tego, co znane, popularne, egzotyczne i jak najbardziej odległe. My zachęcamy jednak, by w tej euforii powolnego powracania do dalekich podróży nie zapominać też o niedawnych odkryciach, dokonanych na własnym podwórku. Szukajcie takich serwisów, bo ich wpisy zwłaszcza z trudnego pandemicznego okresu to kopalnia wiedzy i inspiracji co do tego, jak ciekawie, przyjemnie i kreatywnie można spędzić czas nie ruszając się daleko od domu. Warto o tym pamiętać i skorzystać czasem z oryginalnych nieraz wskazówek, by znaleźć ciekawy pomysł na weekend. Bo w końcu piękna nasza Polska cała!