Marcin Nasiadko kickboxing
Marcin Nasiadko

Marcin Nasiadko: kickboxing to nie tylko sparingi

Kickboxing jeszcze na początku XXI wieku musiał mierzyć się z łatką krwawego sportu. Choć jego techniki opierają się na kopnięciach i uderzeniach, to w rzeczywistości nie jest tak brutalną dyscypliną, na jaką wykreowało go kino. Dużo zależy od nastawienia trenującego, ale i od mądrego i odpowiedzialnego podejścia trenera. O tym, jaki naprawdę jest kickboxing, czego można spodziewać się na treningach i kto może odnaleźć w nim swój pomysł na życie opowiada Marcin Nasiadko – trener i zawodnik z kilkunastoletnim doświadczeniem na ringu.

Pomysł Na Życie: Kickboxing, mówiąc w uproszczeniu, to boks z wykorzystaniem technik nożnych. Ale słyszymy też o różnych formułach, w jakich odbywają się walki. Czy możesz to nam przybliżyć?

Marcin: Kickboxing to aż siedem formuł, które dzielimy na ringowe i planszowe. Dla ułatwienia możemy pogrupować je na trzy nurty. Pierwszym są walki na klasycznych zasadach full contact i light contact. Dopuszcza się w nich wszystkie ciosy bokserskie i kopnięcia od pasa w górę. Drugi to low kick, kick light i K1. W tych walkach wykorzystujemy już pełen arsenał bokserski oraz kopnięcia od uda w górę. W K1 dodatkowo możemy używać kolana i uderzenia pięścią po obrocie. Ostatni nurt to point fighting – formuła przypominająca pod niektórymi względami karate sportowe, często nazywana też walką przerywaną. W point fighting po każdej akcji sędzia przerywa walkę i przyznaje punkty. Mówimy oczywiście o turniejach i walkach, bo w czasie treningów uczymy się wszystkich technik.

Lata 90. ubiegłego stulecia i początek XX wieku to czas, gdy kickboxing był postrzegany częściej jako typowe mordobicie niż współzawodnictwo sportowe. A już na pewno nie rekreacja dla dzieci. Od pewnego czasu podobną łatkę ma tajski boks i MMA, dzięki czemu na kickboxing patrzy się łaskawszym okiem. A dla kogo faktycznie są treningi z kickboxingu?

Przede wszystkim powiem, że jestem doskonałym przykładem tej pierwszej części pytania. Mnie na pierwszy trening zabrał tata gdy miałem 12 lat – a to było już kilkanaście lat temu. Ale to rzeczywiście nie zdarzało się często. Moich kolegów nie puszczali rodzice – bo przecież jak dziecko może trenować taki brutalny sport?

Dziś jest inaczej. Kickboxing można trenować rekreacyjnie, jest doskonałym sportem ogólnorozwojowym, poprawia koordynację, wzmacnia ciało i charakter. Ludzie dostrzegają jego sportowe atuty, a nie skupiają się na mordobiciu. Wiek też przestał grać rolę i myślę, że dziś kickboxing jest sportem dla każdego i dla każdej grupy wiekowej. Prowadząc zajęcia na sali miałem podopiecznych w wieku 6 i 60 lat.

Sporty walki od lat stają się w Polsce coraz popularniejsze – także wśród kobiet. Czy dużo pań trenuje kickboxing?

Owszem, i to rosnące zainteresowanie kickboxingiem wśród pań daje się zauważyć. Widać to chociażby po pełnej sali w czasie treningów u mojej klubowej koleżanki, która prowadzi sekcję przeznaczona tylko dla kobiet – Kick Eat Girl. Ale nie ma przy tym żadnych przeciwwskazań, żeby kobiety trenowały w jednej grupie razem z mężczyznami. Treningi mieszane są dziś normą w różnych klubach.

Czyli każdy może śmiało zapisać się na kickboxing i sprawdzić, czy to sport dla niego?

Każdy może się zapisać i spróbować swoich sił. Tu trzeba jednak dodać, że dużo zależy od trenera, bo to on może zachęcić lub zrazić taką osobę do dalszych treningów. Warto więc zapoznać się z opiniami o miejscu, do którego się idzie – zwłaszcza jeśli jest to pierwszy kontakt ze sztukami walki. Na początku mamy zaadaptować swoje ciało do nowego typu ruchu i nauczyć techniki, a nie obawiać się, że będziemy dostawać po głowie. To jednak uniwersalna zasada, która dotyczy nie tylko kickboxingu.

No właśnie. Kickboxing to jednak jest sport kontaktowy. Jak dużą rolę odgrywa atmosfera na sali treningowej? I czy odnajdą się na niej osoby, które nie lubią się bić i chciałyby się tylko nauczyć trzymać gardę?

Ludzie często obawiają się, że przychodząc na trening od razu, mówiąc kolokwialnie, dostaną lanie. Nie lubią agresji, nie chcą dostać po głowie. Inni z miejsca zastrzegają, że nie będą brać udziału w sparingach. Tymczasem treningi kickboxingu można tak naprawdę przeprowadzić bezkontaktowo. Dobry trener ostrożnie i bezpiecznie zaadaptuje podopiecznego do kontaktu, a mądrze poprowadzony trening rozwieje strach i obawy nawet u osób bardziej wycofanych. Ja na przykład bardzo często wprowadzam takie zabawy, że podopieczni nawet nie zdają sobie sprawy, że są przyzwyczajani do kontaktu sparingowego. Oczywiście, nikogo zmuszam do udziału w sparingach, są one zupełnie dobrowolne. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że nawet podopieczni mający obawy przed kontaktem prędzej czy później zaczynają sparować i sparingi szybko stają się ich ulubioną formą treningu.

A komu odradzałbyś udział w treningach kickboxingu?

Osoby chorujące na przewlekłe choroby, mające problemy neurologiczne czy związane ze stawami powinny zasięgnąć opinii lekarskiej w kwestii ewentualnych przeciwwskazań. Tak jest zresztą w przypadku wielu sportów. Wbrew pozorom jednak, kickboxing do momentu udziału w sparingach – które oczywiście nie powinny być obowiązkowe – jest praktycznie bezkontaktowym sportem. Stawiamy na technikę, koordynację, wytrzymałość, wydolność.

To może parę słów o technice i nawiązanie do klasyki, czyli szermierki na pięści. Jak bardzo te dwie dyscypliny różnią się od siebie?

Trenując kickboxing osoby początkujące z pewnością nauczą się podstaw boksu. Lecz pomimo pewnych podobieństw, boks i kickboxing to dwa zupełnie różne sporty. Już samo możliwość kopania i przyjmowania, blokowania kopnięć przeciwnika powoduje, że praca na nogach, postawa i praca bokserska są zupełnie inne niż w boksie.

A jakie znaczenie ma systematyczność?

Ogromne. Kickboxing to sport oparty na pamięci mięśniowej, nawykach, odruchach. Im więcej i im częściej będziemy powtarzali dane ruchy, tym szybciej je przyswoimy. Mam rzecz jasna podopiecznych, którzy przychodzą na trening raz w tygodniu dla odstresowania się – i to jest zupełnie normalne. Takie osoby mogą spokojnie poznawać techniki na tarczach, bez konieczności udziału w walce. By jednak wyrobić sobie zapamiętać prawidłową technikę i wyrobić sobie nawyki bloków czy uników, dobrze jest trenować co najmniej dwa razy w tygodniu.

No to zakończmy optymistycznie. Co jest fajnego w kickboxingu i jak byś zachęcił niezdecydowanych do pierwszego treningu?

Powiedziałbym, że trenowanie kickboxingu to korzyści dla ciała, ducha i charakteru. Więc wpadajcie na trening, będzie fajniej niż myślicie!

 


Marcin Nasiadko - trener kickboxingu
Marcin Nasiadko. Fot. Katarzyna Bucholc
Marcin Nasiadko trenuje podopiecznych w warszawskich klubach oraz prywatnie. Wśród jego wychowanków znajduje się Mistrz Polski, Mistrz Ukrainy, brązowy medalista Mistrzostw Świata oraz medaliści Mistrzostw Polski, Pucharów Świata i Pucharów Europy.
W swej karierze zawodniczej stoczył ponad 150 walk w różnych formułach kickboxingu, reprezentując X Fight / KS Piaseczno. Był wielokrotnym medalistą krajowych i międzynarodowych turniejów, zdobywając dziewięciokrotnie Mistrzostwo Polski oraz złoto w Pucharze Świata.